Polecany do każdego rodzaju skóry, a w szczególności do pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej na mróz, wiatr i słońce. Zapewnia ochronę w zimie oraz w w upalne dni lata. Pomaga znosić skórze jesienne szarugi, szkodliwe działanie smogów. Wyjątkowo uniwersalny. Łagodzi, koi, odświeża, pielęgnuje, intensywnie nawilża. Dba o to, aby mijający czas był dla nas łaskawy.
SOS Krem hara naturals to fantastyczny produkt z systemem Anti-Aging, skuteczny w walce z oznakami starzenia się skóry. Cenią go sobie zarówno mężczyźni jak i kobiety. Szybko się wchłania, pozostawiając skórę jedwabiście gładką na długi czas. Szczególnie duża ilość masła shea skutecznie nawilża i chroni skórę podczas zimowych mrozów oraz zapobiega wysuszeniu.
Jest szczególnie polecamy do pielęgnacji skóry wrażliwej, ponieważ zapewnia skuteczną ochronę przed czynnikami środowiskowymi w zimie oraz wykazuje właściwości kojące i łagodzące. Można go również stosować do pielęgnacji skóry wysuszonej ze skłonnością do pękania.
Żel z aloesu zwyczajnego pochodzącego z uprawy ekologicznej intensywnie nawilża skórę oraz wzmacnia i ożywia cerę dojrzałą. Wykazuje właściwości przeciwzapalne i sprawia, że skóra staje się miękka i jedwabista.
Kwas hialuronowy, olej z kiełków pszenicy, olej arganowy oraz białka z nasion hibiskusa skutecznie i w sposób naturalny zapewniają skórze lifting. Efekt przeciwzmarszczkowy jest długotrwały. Stanowią one naturalną alternatywę dla botoksu!
Duża ilość masła shea odżywia skórę wrażliwą, stwarzając na niej warstwę ochronną podczas ekstremalnych warunków atmosferycznych.
Nagietek wykazuje właściwości łagodzące i kojące, przywraca naturalną równowagę skóry, przyczyniając się do tego, że staje się ona elastyczna.
Badania w laboratoriach Harabelle zawsze charakteryzowały się opracowywaniem innowacyjnych, naturalnych rozwiązań, które wpływają pozytywne na emocje, dzięki natychmiastowym i widocznym efektom kosmetycznym na skórze.
Rafał Grynfelder –
Podczas ostatniej wyprawy w góry krem SOS fantastycznie się sprawdził. Temperatura -12 st C, wiatr i mocno operujące słońce to warunki, które utrzymywały się przez trzy dni naszego pobytu w Alpach, cały dzień na śniegu i wieczorem nie czułem skutków takiego klimatu. Nie było spierzchniętych rąk, podrażnionej i nadmiernie opalonej skóry twarzy. Latem na żagle też go zabiorę.