Opinie

O firmie Ha-Ra dowiedziałam się rok temu, gdy dostałam w prezencie( z Niemiec) niebieską ścierkę do polerowania: Ściereczkę Hammer Ha-Ra,
Rekawicę-Ultra-dwustronna,Ściereczkę antybakteryjną Star mini i Uniwersalny koncentrat Hans Raab . Rewelacja!!! Polecm!!! Na tyle zachwyciły mnie te produkty, że przekopałam internet i znalazłam polską stronę i chyba uzależniłam się od prodktów tej firmy, bo kupuję kolejne i kolejne!Zielona rękawica i ścierka- doskonale zbiera duże zabrudzenia- wszystko błyszczy, wycieraczka- bomba ( dużo mniej piasku w domu), Mydło do golenia – doskonale pielęgnuje skórę- mąż zachwycony), Mydło w kostce dla zwierząt – psy błyszczą a sierść mięciutka, Pumkes do stóp hara – nogi jak z salonu! Wszystkie te produkty są rewelacyjne, wydajne i czuć w nich dbałość o klienta! Zamówienia są realizowane szybko i bezproblemowo!

Z całego serca polecam ścierkę Star . Wycieram nią na wilgotno wszystko co potrzebuje szybkiego wyczyszczenia. Nie używam do niej żadnej chemii. W końcu nie mam już mazów na lustrze. Wcześniej nie mogłam sobie poradzić ze smugami na oknach, bo sprzątałam płynem, który uzależnił mnie od swojego zapachu. Teraz “lecę” wszystko jedną wilgotną ścierką, półki, biurka , lustra , umywalkę – wszystko. Bez płynów. Miałam kilka płynów do samego czyszczenia mebli. Jeden był do mebli na wysoki połysk, drugi do matowych. Polecam ją bo ułatwia mi szybkie sprzątanie. Kiedyś myłam nią również okna, ale teraz mam myjkę do okien z firmy Ha-Ra i dopiero widzę jak trzy razy szybciej myję okno. Nie bawię się już machaniem ścierką po szybie na mokro, potem na sucho.

Stosuję produkty Ha-Ra od 10 lat – ściereczki wielozadaniowe, “mop” do mycia podłóg na mokro, myjkę do okien i oczywiście niezawodny superkoncentrat. Kilka kropel i sprzątanie to czysta przyjemność. Te “gadżety” są warte każdych pieniędzy. Mój mąż też dołącza się do tej opinii. Z czystym sumieniem polecam produkty firmy Ha-Ra. Na uwagę zasługuje również BARDZO MIŁA I PROFESJONALNA OBSŁUGA.

Zakup szczotki kauczukowej do odśnieżania uważam za bardzo trafiony. Szczotka pozwala na szybkie i skuteczne usunięcie śniegu z samochodu bez obawy o zarysowanie lakieru. Odśnieżanie dachu samochodu, nawet tego wyższego, nie stanowi już żadnego problemu. Duży plus za teleskopową rączkę. Bardzo polecam.

Używam kilku produktów firmy Ha-Ra: proszków Saponella do prania bieli i kolorów, proszku do zmywarek Eco Porcelana oraz uniwersalnego koncentratu o zapachu górskich kwiatów. Wszystkie te produkty są niezwykle wydajne, nawet w twardej wodzie. Koncentrat uniwersalny to produkt, z którego jestem szczególnie zadowolona. Nadaje się do czyszczenia, prania i cudownie pachnie.

Używam płynu ha -ra i myjki od ponad 15 lat; ostanio zakupiłam karchera ; ten ostatni wypada blado w stosunku do ha ra. Łatwość użycia: 3 w 1 : myjka, płyn i ściągaczka.Ekonomiczne zużycie płynu, nawet samą wodą można uzyskać zadowalającą czystość . W tym roku powróciłam do sprawdzonego systemu mycia okien; syn również jest zdania, że ha ra jest lepsze.Polecam go do stosowania w domu. Ceny są wysokie ale….

Ostatnio zakupiłam dwie wycieraczki (ostatnia strefa) i jestem zachwycona. Pierwsza wycieraczka leży przed drzwiami sali tanecznej w biurowcu – do tej pory na podłodze było masę brudu, piasku i nie nadążaliśmy ze sprzątaniem , nie mówiąc o rysowaniu się podłogi drewnianej. Druga wycieraczka, jest przed wejściem do mieszkania na klatce schodowej. Również odwiedza nas bardzo wiele osób każdego dnia i zawsze było bardzo dużo piasku w przedpokoju. Zastanawialiśmy się, skąd się bierze ten brud (3 piętro). W tej chwil zarówno w sali tanecznej jak i w domu jest zauważalnie czyściej, zniknęło około 95% piachu. BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WSPANIAŁY PRODUKT! Do tej pory używałam tylko płynu Ha Ra do sprzątania, od którego się wręcz uzależniłam. !!!!!!

Stosuję produkty tej firmy 10 lat jestem bardzo zadowolona mam i ścierki jak również środki czyszczące .Polecam z całego serca.

Zwykle jestem bardzo ostrożna w chwaleniu i wydawaniu opinii na temat używanych przeze mnie produktów. Jednak trudno nie docenić produktu, z którego korzystam średnio raz w miesiącu od prawie 17 lat. Myjkę oraz płyn do mycia szyb firmy Ha – Ra dostałam w prezencie od rodziny w czasie pobytu w Niemczech. Było to w roku 1993.

W czasie, który zajmował wypicie kawy moja kuzynka myła duże, balkonowe drzwi prowadzące na taras. Dla mnie mycie okien było wówczas „wyzwaniem” – umycie a późniejsze polerowanie szyb zajmowało sporo czasu. A od kiedy mam myjkę i płyn Ha-Ra wygląda to tak: – myjka Ha-Ra – płyn Ha-Ra ( 500 ml) – czysta ściereczka – papierowe ręczniki jednorazowe.

Najpierw zmywam szyby czystą wodą z kurzu i „pierwszego” brudu, na wilgotną myjkę daję po 1 kropli płynu Ha-Ra ( ta „ilość” płynu wystarcza na umycie okien w całym mieszkaniu), który rozprowadzam dłonią po całej powierzchni. Myję szybę. W miarę wysychania myjki zwilżam ją czystą wodą. Następnie ściągam piankę z szyby za pomocą gumy ( umieszczonej po drugiej stronie myjki), którą za każdym ruchem przecieram ściereczką z nadmiaru wody. Na koniec papierowym ręcznikiem osuszam krople wody z brzegów szyby.Koniec.

Zero polerowania a efekt ostateczny – błyszcząca szyba. Po zakończeniu pracy dokładnie przemywam myjkę wodą a nawet delikatnie przecieram szczoteczką aby usunąć piankę. Pozostawiam do wyschnięcia, po czym odstawiam na miejsce – do następnego razu. Wprawdzie mojej myjce nic nie brakuje i mam jeszcze płyn w butelce, ale jestem zadowolona, że nie będę musiała zmieniać swojej metody mycia szyb – kupując nowy zestaw myjka + płyn Ha-Ra na kolejne lata.Cieszę się, że mogłam pochwalić produkt z którego jestem zadowolona.

Sprzątam raz w tygodniu. Mam spore mieszkanko i wszystko jest na mojej głowie. Sprzątanie, gotowanie, małe zakupy, spacer, zabawa z córeczką i gdy nadchodzi wieczór, padam, ale oczywiście znajduję też czas dla siebie. Nie narzekam. Sprawia mi to satysfakcję. Gdy widzę, że jest naprawdę czysto, mam wrażenie, jakby mieszkanie stało się większe i jaśniejsze, powietrze świeże i wówczas mogę oddychać pełną piersią. Choć zmęczona wieczorem, siadam na kanapę zadowolona, a rano budzę się wypoczęta.

Faktem jednak jest to, że mimo moich starań to co niby wydaje się czyste, wcale takie nie jest! Smugi, zmatowienia i inne tego typu, które wymagają siły i nie wiadomo jakich środków. Właśnie środków…

Nie ukrywam jednak, że to sprzątanie zajmuje mi trochę czasu i zawsze marzył mi się jakiś złoty środek, który nie tylko mi pomoże, ale również zaoszczędzi mój cenny czas. Chciałabym mieć jeszcze więcej czasu nie tylko dla siebie, ale dla Nicolki, z którą uwielbiam spędzać każdą wolną chwilę.

Natrafiłam na firmę, która produkuje takie złote środki. Kolejny ogromny plus to to, że robi to w zgodzie z naturą. Dla mnie rewelacja.

Włóknami HaRa umyjesz podłogi w mgnieniu oka a w dodatku bardziej skutecznie, bez większego wysiłku. System czyszczenia HaRa jest oparty na nanotechnologii. Najnowsze włókna, które nie potrzebują nadzwyczajnych środków chemicznych. Trwałe, wygodne i niesamowicie wydajne.

Nie chcę Wam tu kolorować i zmyślać. Nie jestem akwizytorką Opiszę Wam tylko to co sama zauważyłam. Moja mama nie mogła w to uwierzyć, ale zachwyciła się tymi włóknami. Tato i mój M też szybko zmienili zdanie.

Jeśli chcesz zaoszczędzić czas i co najważniejsze… pieniążki… czytaj dalej!

Nie będę Wam tu opisywać każdego produktu po kolei, bo jeszcze nie wszystkie są mi znane. Opowiem Wam o dwóch, które na dzień dzisiejszy królują u mnie w domu przy każdym sprzątaniu i nie tylko.

Wypróbowałam Ściereczkę Blue i Płyn Pielęgnacyjny HaRa.

W łazience mieliśmy strasznie matowe kafelki, pokryte właściwie sama nie wiem czym, chyba kurzem. Nie myję ich często. Jednak trzeba było użyć dużo siły i chemii by to usunąć. Mąż stwierdził, że udowodni mi, że ta HaRa to bzdura.

Namoczył ściereczkę, wycisnął, potarł Rolfixem i bez użycia siły, wykonując okrężne ruchy, matowe nie wiadomo co zniknęło w mig z kafelek. Bez smug, zacieków, idealnie błyszczące kafelki. Można się teraz w nich przeglądać. Uwierzył! Jednak przecież to nie o to chodzi. Rzecz w tym, że miało mi to ułatwić codzienne życie w domu. Pomóc i faktycznie pomogło…

Jakiś czas temu, jak Niunia była mała, pewnego słonecznego pięknego poranka moja ukochana, przesłodka córeczka zrobiła nam wspaniałe picasso na kanapie. Gdy to zobaczyłam myślałam, że wyjdę z siebie. Cztery grube granatowe krechy na kremowym materiałowym narożniku raziły mnie w oczy. Były takie krzykliwe. W głowie kłębiły mi się tylko myśli: I co teraz? CO TERAZ? Jak to zmyć? Czym?

Wykonałam telefon do Przedstawicielki firmy HaRa by spytać, czy Rolfix i ściereczka mi pomogą? Hm… nie wiadomo. Proszę spróbować! Próbuję i co? Zrobiły się jaśniejsze, ale nadal są i to jakże widoczne.

Kilka głębokich wdechów, łyk wody. Wyciszenie i dobra, próbuję jeszcze raz!

Namaczam ściereczkę, wykręcam, smaruję Rolfixem, okrężnymi ruchami delikatnie masuję grube granatowe krechy. Masuję, masuję i …. nie ma!Zniknęły!
Nie mogłam w to uwierzyć. Zaraz zawołałam mamę szczęśliwa i podniecona. Mama nie mogła uwierzyć. Sama widziała przed pięcioma minutami piękne dzieło Nicolki, a tu… zniknęło, ani śladu po tuszu.

Idealny, rewelacyjny produkt, który pomoże każdej perfekcyjnej pani domu. Ułatwi codzienne sprzątanie, zaoszczędzi czas i wywoła promienny uśmiech na twarzy.

Jestem szczęśliwą posiadaczką wielu produktów Ha-Ra od 1,5 roku i jestem nimi zachwycona

1. Zestaw do mycia okien jest rewelacyjny, mycie okien jest naprawdę ogromną frajdą a efekt nie pozostawia żadnych złudzeń, że to był najlepszy wybór. Myję okna o dowolnej porze, nawet w największym słońcu ! bez smug i zbędnego wysiłku  poza tym wykorzystuje ten zestaw również do mycia płytek w łazience i dużych luster. Naprawdę rewelacja. Uważam, że taki zestaw powinien się znaleźć w każdym domu, a szczególnie w tym, który ma dużo okien.
2. Włókno żółte + stelaż do odkurzania na sucho to kolejna rewelacja Ha-Ra, świetnie zastępuje odkurzacz, w mojej ocenie zbiera kurz nawet lepiej niż odkurzacz. Poza tym jest szybki w obsłudze, bez zbędnych kabli i rur co znacznie ułatwia sprawę zwłaszcza kiedy chcę szybko odkurzyć podłogi i ściany.
3. Włókno Mach 6 do mycia podłóg to najlepszy ”mop” jaki miałam do tej pory. W połączeniu z 5 kropelkami płynu pielęgnacyjnego Ha-Ra idealnie myje podłogi nie pozostawiając żadnych smug, nawet na podgrzewanych podłogach. Wcześniej mycie podgrzewanych podłóg było dla mnie prawdziwą udręką. A teraz kilka swobodnych ruchów i podłogi lśnią
4. Ścierki Hammer i Star zastępują wszystkie dotychczasowe ścierki do kurzu, luster i mycia wszelkich innych powierzchni. Pomimo, że używam ich od 1,5  roku codziennie są wciąż jak nowe i pewnie długo takimi pozostaną. Odkąd przekonałam się o ich rewelacyjnych właściwościach nie używam niczego innego.
5. Rękawica zielona kolejna rewelacja Ha-Ra o jej właściwościach przekonałam się najbardziej kiedy wykorzystałam ją do umycia szyby kominkowej. Przy użyciu rękawicy zielonej z odrobiną płynu pielęgnacyjnego zeszła cała sadza a rękawica wypłukana w ciepłej wodzie znów wyglądała jak nowa. Poza tym wykorzystuję ją do mycia samochodu, roweru, mebli ogrodowych i wielu innych rzeczy.

Mogłabym wymieniać jeszcze wiele zastosowań produktów Ha-Ra, bo cały czas “bawię się” nimi i wciąż odkrywam nowe możliwości ich zastosowania.

Nie bez znaczenia jest również pełne zaangażowania i profesjonalne podejście pracowników Firmy Ha-Ra do klienta, każe słowo które Pani Grażyna powiedziała na temat produktów jest najprawdziwszą prawdą

Płyn pielęgnacyjny i ścierki Ha-Ra zastępują mi wszystkie kolorowe i pachnące chemią produkty. Jestem bardzo zadowolona- jeden ekologiczny płyn do wszystkiego, rewelacyjne efekty i pachnący świeżością dom- gorąco polecam!

Produkty Ha-Ra poleciła mi mama. Jak zawsze, na początku byłam sceptyczna, ale bardzo szybko przekonałam się, że Ha-Ra to oszczędność czasu i pieniędzy.

Najbardziej jestem zadowolona z tego z jaką łatwością Ha-Ra radzi sobie z brudem ciekawości, który chociaż nie jest bardzo trudny do usunięcia, jednak pozbycie się go może pochłonąć dużo czasu.

Brud ciekawości, aczkolwiek zrodzony z miłości, jest bardzo uciążliwy dla pracującej mamy, która oprócz dziecka ma na głowie jeszcze mężczyznę, kota z nadwagą i inne obowiązki domowe. Już wyjaśniam dalej: otóż w sypialni mamy ogromną szafę z dwoma lustrami, każde 2.20 x 90 cm.

Mała Izunia która, niedawno nauczyła się chodzić, jest bardzo ciekawa i uwielbia odkrywać świat: otwiera szafę, przegląda się w lustrach, całuje i dotyka swoje odbicie…a nawet poi je mlekiem lub karmi ciasteczkiem. Czy już w waszych głowach maluje się obraz stanu luster po takich przygodach? Ale ja, zamiast płakać, sięgam po ściereczkę STAR, którą wkładam pod bieżącą wodę, mocno wykręcam i bez użycia jakichkolwiek płynów, czyszczę lustra w ciągu minuty.

Lustra są znowu czyste i bez pieczątek zrobionych małymi rączkami. Bez problemu mogę to robić nawet kilkanaście razy w tygodniu, bo ani nie zajmuje to czasu ani nie wymaga wysiłku. Mogłabym oczywiście zamknąć drzwi od sypialni, ale ile radości z obserwowania mojego brzdąca straciłabym. Polecam wszystkim pracującym mamom które wiedzą że 24 godziny w ciągu dnia to za mało. 

Jestem mieszkanką Tczewa. Często przyjeżdżam do Nowe Soli, gdyż mieszka tu moja mama.
Od dwóch miesięcy jestem klientką Firmy Ha- Ra w Nowej Soli.

Kupiłam wraz mężem nowe mieszkanie i potrzebowałam dobrego sprzętu do sprzątania po remoncie. Koleżanka poleciła mi ściereczki z Firmy Ha-Ra.

Była sobota. Wybrałam się do Firmy przy ul. Wojska Polskiego, jednak okazało się, że w sobotę jest zamknięte. Zadzwoniłam do Właścicielki Firmy Pani Grażyny Szyfter. Po krótkiej rozmowie zgodziła się spotkać z nami. Pani Grażynka poświęciła nam prawie 3 godziny swojego wolnego czasu.

Ta przemiła Pani, w profesjonalny sposób opowiedziała nam o produktach swojej Firmy. Ze spokojem, na jaki stać tylko ludzi o najwyższych kwalifikacjach i profesjonalizmie, odpowiadała na nasze pytania dotyczące używania poszczególnych produktów. Zakupiliśmy z mężem kilka rękawic, uniwersalną ściereczkę Star oraz płyn pielęgnacyjny. Wszystko to o czym mówiła Pani Grażynka sprawdziło się w praktyce. Nie wyobrażam sobie teraz sprzątania, czy czyszczenia mebli lakierowanych bez użycia ściereczki czy płynu. Również rękawice są rewelacyjne. Szczególnie przydatna jest dla mnie rękawica Mach 6.

W moim domu nie używam już żadnej chemii ze sklepów, tylko płyn pielęgnacyjny. Potrzebowałam porady i pozwoliłam sobie zadzwonić do Pani Szyfter i również telefonicznie uzyskałam wyczerpujące odpowiedzi na moje pytania. Ostatnio dokupiłam jeszcze kilka produktów z tej Firmy. Produkty Firmy Ha-Ra polecam również moim znajomym

Uważam, że tacy przedstawiciele Firmy Ha-Ra jak Pani Grażyna Szyfter powinni być wzorem dla wszystkich handlowców. Za każdym razem jestem obsługiwana bardzo miło i profesjonalnie. Panie pracujące z Panią Grażyną Szyfter również podchodzą do klienta bardzo profesjonalnie, są miłe i serdeczne.

Pozdrawiam Personel Firmy Ha- Ra

Joanna

Myłem wczoraj rower zielonym włóknem….pomijam fakt, że zrobiłem to szybciej, łatwiej i zużywając mniej wody niż kiedykolwiek wcześniej w porównaniu do tradycyjnych rozwiązań. Najważniejszym doświadczeniem było tu mycie łańcucha. Trochę się bałem…ale przejechałem po łańcuchu zabrudzonym piachem i nawarstwionym smarem, kilkukrotnie nakładanym na łańcuch w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Nie dążyłem tu do wyczyszczenia łańcucha do czysta ale byłem ciekaw jak łatwo usunę te zabrudzenia z rękawicy. Spłukać się wprawdzie tego nie dało…ale bez problemu wszystko zeszło podczas ręcznego prania szarym mydłem. Kosmos!!!!! Wcześniej nie było możliwości nie posiadania do tego celu specjalnych szmat, bo wiadomo było, że potem ich w żaden sposób nie dopiorę. KOMOS, ludzie KOSMOS!!

Mowa o Rękawicy Zielonej Ha-Ra >>>

Chciałam podzielić się swoją opinią na temat płynu Ha-Ra. Od 3 miesięcy regularnie piorę tylko i wyłącznie w tym płynie. Średnio pranie nastawiam 3 razy dziennie czyli 90 razy w miesiącu. Koszt jednego prania jest banalny. Płyn 0,5l kosztuje 75 zł brutto. Wykonuje 90 prań w jednym miesiącu, zatem obliczenie jest proste. 75 zł dzielę na 90 prań co daje 0,83 zł za jedno pranie bez chemii.

Jeżeli chodzi o dopieranie tłustych plam na ubraniu lub czasem ubrudzonych smarem nie ma nic prostszego ani skuteczniejszego. Plamy znikają w mig bez namaczania. Zważywszy, że nie stosuję dodatkowo odplamiaczy i płynu do płukania nie znalazłam nic tańszego na rynku polskim.

Najważniejsze! – w okresie zimowym chodzimy w termoaktywnej bieliźnie i w kurtkach z membraną, do tego typu odzieży producenci zalecają specjalne płyny, które nie są tanie. Absolutnie nie potrzebuję kupować specjalnych płynów do tego typu odzieży bo mam Koncentrat Ha-Ra.

Najważniejsze: płyn Ha-Ra nie powoduje alergii na ciele, natychmiast usuwa tłuste plamy, jest bezzapachowy, pranie suche jest miękkie w dotyku i nie elektryzuje się.

W kilku słowach chcę napisać o moim użytkowaniu ścierek i innych produktów Ha-Ra.
W miesiącu lipcu 2011 roku dowiedziałam się o ściereczkach, które mają takie właściwości, że nie potrzeba stosować jakichkolwiek środków chemicznych. Nie mam zbyt wiele czasu ani chęci na spędzaniu wielu godzin sprzątając w swoim domu. Pani Grażyna Szyfter opowiedziała mi szczegółowo o walorach ściereczek, płynu Ha-Ra i proszku do prania i zmywania Saponelli.

W domu dokładnie dla utrwalenia przeczytałam opisy każdego z produktów. Po pierwszym użyciu ściereczki Blue, Hammer i Płynu Pielęgnacyjnego widziałam jak brud zbiera się na ściereczkach i znika z mebli, szyb i luster. Lubię czystość, ale w tym przypadku mogę powiedzieć, że każdy kto po raz pierwszy użyje ściereczek i płynu Ha-Ra stwierdzi, że wcześniej nigdy nie sprzątał.

Proszek do prania i zmywania Saponella jest najlepszym proszkiem jaki do tej pory stosowałam. W praniu dopiera najgorsze plamy, nie dolewam żadnego płynu zmiękczającego, a pranie długo jest miękkie i delikatnie pachnie cytrynką. Proszek jest bardzo wydajny, bo używa się go w małej ilości w porównaniu z innymi proszkami, które wcześniej stosowałam. Saponelli również wypróbowałam do ręcznego zmywania naczyń. Odrobinę proszku nasypałam na gąbkę i myłam swoje naczynia. Tłuszcz błyskawicznie znikał. Szklanki i sztućce pięknie błyszczały.

Wycieraczki wewnętrzne Ha-Ra mam około 8 miesięcy. Nadal wyglądają tak jak w dniu zakupu. Dokładnie wycierają podeszwy butów. Od kiedy wycieraczka Ha-Ra leży w przedpokoju jest dużo mniej piasku. Szybko wysycha i łatwo się ją odkurza. Nie widać na niej brudu, a po za nią piasek i inne zanieczyszczenia nie są przenoszone na butach.

Święta idą, pora pomyśleć o choinkowych prezentach. W tym roku chciałabym moich bliskich obdarować HaRą, bo to najlepszy prezent. Moja synowa nie może uwierzyć, że kij Hary, którego używamy w domu służy nam od 1992 r. ( ona miała wtedy 10 lat ), że jedną ścierką myliśmy podłogi przez 12 lat a ścierka, której używamy dzisiaj będzie miała wkrótce trzecie urodziny. Kupiłam Harę przed laty nie z przekonania, tylko po to, żeby pomóc przyjaciółce.Ona zajmowała się dystrybucją Hary i miała problemy finansowe, mnie wiodło się dużo lepiej. Ona nie chciała przyjąć żadnej pomocy, kupiłam więc od niej nieprawdopodobnie drogi kij ze szmatą do mycia podłóg i koszmarnie drogą kosmetyczkę z rękawicą i lotonem do mycia i mleczkiem do pielęgnacji skóry. Ten zakup okazał się jedną z moich najlepszych inwestycji. Dziś znajome pytają mnie z zazdrością, do której kosmetyczki chodzę i co takiego robię ze skórą, że nie widać po niej upływającego czasu, choć palę papierosy.

Przestałam mówić prawdę – że u kosmetyczki byłam ostatnio siedem lat temu, żadnych zabiegów nie stosuję, bo nie mam na to czasu a jedynie, co dla siebie robię to codzienne mycie rękawicą Hary i czasami maseczka z płatków owsianych – bo i tak nikt mi nie wierzy. Dużo bardziej wiarygodna dla pań jest bajeczka, że moja kosmetyczka ma na imię Hara, mieszka w Paryżu i odwiedzam ją, kiedy tylko mogę, zazwyczaj raz na sześć tygodni.

Opowiadałam tę bajeczkę przez jakiś czas z ogromnym rozbawieniem, ale muszę wymyślić coś innego, bo ostatnio zostałam zapytana o adres gabinetu pani Hary. Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt.

Chciałabym opisać w jaki sposób dowiedziałam się i przekonałam do płynu i ścierek, które mam w tej chwili. Pracuję co drugi miesiąc w Niemczech przy opiece, należy dom nie też sprzątanie domu. Po przyjeździe do nowej rodziny jedna z córek poprosiła mnie, że jak mi czas pozwoli mam posprzątać dom. Powiedziała tu masz płyn i ścierkę. Myślałam, że sobie żartuje. Poszła a ja się załamałam jak mam posprzątać tym płynem i jedną ścierką dom ?

Ścierka chropowata, płyn jakiś gęsty, pomyślałam na pewno stary więc zadzwoniłam do Helgi. Nie było jej w domu, a chciałam jechać po środki czystości. Więc zadzwoniłam do Renaty swojej córki, która mieszka niedaleko w Niemczech już 7 lat. Ze łzami w oczach mało nie płakałam z nerwów bo nie miałam czym sprzątać mieszkania. Dusiła mnie „gula w gardle” z nerwów i pomyślałam – durni oszczędni Niemcy.

Po rozmowie z córką przyjechała do mnie spojrzała na butelkę i powiedziała mamo to środki HA – RA! To jest płyn i ścierka umyją Ci wszystko ! Na co ja mówię, mam myć tym gary, meble, podłogi i co jeszcze ? Byłam zła. Córka mi pokazała mniej więcej jak tym sprzątać i poszła.

Wlałam płynu do wody tyle ile się leje płynu np. Ludwik, znalazłam szmatę inną a szmata HA – RA leżała obok nawet jej nie tknęłam. Ścierka normalnie zrobiła się jak glina, pełna płynu nie do wypłukania. Wylałam tę wodę wlałam czystej do miski, wzięłam ścierkę HA- RA dwie krople na miskę płynu i z nerwami poszłam sprzątać.

Dalej myśląc jak mam posprzątać jedna ścierką i dwiema kroplami płynu cały dom. Zaczełam od kuchni. Tłuste szafki umyłam i wytarłam do sucha bo ścierka ta nie zbiera wody. Wszystko schodziło jak szorowane. Jaka ja byłam szczęśliwa. Zmieniłam wodę i wzięłam się za okna i szyby w meblach.

Trzeba użyć tego i zobaczyć jak domywa wszystko czyściutko, pięknie bez wysiłku i szorowania. W tym domu babcia miała jeszcze :mopy” do czyszczenia podłóg HA – RA. Wszędzie miała kafelki, które umyłam bez problemu. Dla mnie to był szok. Jedna ścierka trochę płynu a dom lśni. Po miesiącu wróciłam do domu i dostałam od Helgi dwie niebieskie ścierki. Trochę odlała mi płynu, dała mi jeszcze jedną ścierkę do wycierania na sucho.

Zawsze po przyjeździe do domu brałam portfel do ręki i szłam po środki czystości do sklepu, ponieważ dwóch facetów w domu syn i mąż to wiadomo w jakim stanie dom. Tym razem zaczęłam sprzątać swój „niby” czysty dom. To był szok „niby” było czysto a tak naprawdę brud niesamowity.

Woda była czarna, dopiero teraz mam posprzątanie mieszkanie. Myłam wszystko okna, meble, całą kuchnię łącznie z Garkami nie używając drucika. Zawsze kupowałam za kwotę 150 – 200 zł środki czystości płyny, mleczka, pasty, środki nabłyszczające i się cieszyłam bo miałam w domu czysto a tu się okazało jaki dom był „czysty”. Miałam niby czysto, a w portfelu 200 zł mniej. Na długo to nie starczało i tak dokupowałam ciągle środki czystości. Najgorzej było z panelami, musiałam kupować „pronta – sronta” a teraz wystarcza tylko płyn HA- RA i podłoga czyściutka.

Mam syna 13-letniego, któremu powiedziałam o tym co przywiozłam więc zaczął sobie myć adidasy białe. Byłam w szoku jak je domył. Mam na razie tylko płyn i ścierkę i nie macie pojęcia jaka jestem zadowolona bo nie mam co robić – wszystko czyste. Na pewno będę zamawiać sobie inne produkty z serii HA-RA. Następnym moim zakupem będzie „mop” i proszek. Kupiłam teraz płyn, który wystarcza na dwa lata. Na razie środków tych, które mam pilnuję jak oka w głowie. Ile do tej pory musiałam wydawać pieniędzy aby posprzątać dom ?

Wszyscy, którzy nie mają płynu i ścierki niech kupią i myją ! Kasę będą mieć w kieszeni a dom czysty. Ja nazwałam ten płyn i ścierkę „Moje czary-mary” a synek mój eksperymentuje brudząc np. rękę emulsją do butów i na pewno nie zmył by tego „cifem” czy innym cudownym mleczkiem a płynem i ścierką Ha – Ra umył. Kiedy tylko będzie kończyć mi się jakiś środek nie chcę już nic innego. Mało pracy, oszczędność i mieszkanie lśni. W wszystkim życzę zdrowych wesołych świąt i pod choinkę ścierki i płynu Ha-Ra.

Małgorzata Witkowska z Przylepu

Tel.726 674 113

Z produktami Ha-Ra nie rozstaję się od 12 lat i już nie wyobrażam sobie takiego rozstania. Stelaż z mopami do zamiatania i mycia podłóg jest nieździeralny mimo codziennego używania. 1 płyn wystarcza mi na rok czasu. Mop przez te lata troszkę przyszarzał ale cały czas myje nie mażąc mi podłóg. To niesamowite produkty. To samo mogę powiedzieć o ściereczce i środku do łazienek który nazywa się kalkex.

Od 4 lat jestem też posiadaczką wycieraczek Ha-Ra. Są to pierwsze wycieraczki  moim życiu, które naprawdę spełniają swoje zadanie. Są stabilne i naprawdę wycierają, w przeciwieństwie do innych wycieraczek, które musiałam zmieniać jak rękawiczki, bo wydeptywały się po kilku miesiącach, wywijały się rogi, i najczęściej służyły moim synkom jako przedmiot do ślizgania się.

Wycieraczki Ha-Ra, a mam ich 4 są bardzo trwałem i eleganckie. Jedne leża pod daszkiem i narażone są na zmienne warunki pogodowe, Drugie mam wewnątrz domu. Ani mróz, ani śnieg ani słońce nie zmieniło ich prze 4 lata. A piorę je co rusz i cały czas wyglądają jak nowe.

Z czystym sumieniem polecam te naprawdę cudowne produkty Ha-Ra.

Moje zetknięcie się z firmą Ha-Ra było zupełnie przypadkowe. Jestem alergikiem(uczulona jestem na kurz, roztocza, grzyby), więc dokonałam zakupu mopa parowego, żeby nie narażać się na unoszenie kurzu przy sprzątaniu. Niestety po okresie gwarancji(1 rok)  mop się zepsuł.

Zaczęłam szukać innego w internecie i w ten sposób natknęłam się na wyżej wymienioną firmę. Czytałam wszystkie opisy produktów i nie byłam pewna czy to prawda, czy nie. Wiele mamy produktów opisanych w internecie, które mają cudownie działać, a okazuje się, że jest to nieprawda. Napisałam więc maila do firmy w celu wyjaśnienia moich wątpliwości. Odpowiedź miałam natychmiastową i bardzo konkretną. Na początku dokonałam zakupu Włókna Mach 6, które nie rozmazuje brudu, a z odrobiną płynu Ha-ra super go domywa. Ściereczka Blu dwustronna z dodatkiem płynu oraz odrobiną Kalkexu naprawdę super domywa wszystkie stare zanieczyszczenia. Przekonałam się o tym wykorzystując ją podczas świątecznego sprzątania  na Boże Narodzenie. Zawsze miałam problem z tłustymi osadami na szafkach kuchennych, tłustym żyrandolem kuchennym, z bateriami zarówno w kuchni jak i w łazience, a  w tym roku sprzątanie było przyjemnością, widząc jak wszystko zaczyna lśnić. Najważniejsze i niesamowite w tym wszystkim jest to, że ściereczki Ha-ra nie przenoszą brudu na inne czyszczone powierzchnie. Zakupiłam także ściereczkę Star, która w połączeniu ze ściereczką blu niesamowicie działa, ponieważ mocno przylega do powierzni, dzięki czemu dobrze czyści. Następnym moim zakupem były ściereczki: Hammer oraz ściereczka Viva mini, które używam do mycia i wycierania naczyń.

Rewelacja !!!! Ostatnim moim zakupem było Włókno Żółte, z którego jestem bardzo zadowolna. Nie muszę za każdym razem wyciągać odkurzacza, bo z tym się zawsze schodzi i czasami się nie chce, a tu wyciągam włókno, zakładam na expres podłogowy minuta pracy i czysto. Na samym końcu chciałabym jeszcze wspomnieć, że kupując Włókno Mach 6 nie wiedziałam, że mój ekspres do mycia podłóg nie będzie pasował, a na razie nie mogłam sobie pozwolić na zakup nowego. Poinformowałam o tym fakcie moją opiekunkę Panią Ewę, i w odpowiedzi otrzymałam informację, że firma rozłoży mi go na raty. Byłam zaskoczona tak miłą niespodzianką, że firma mi zaufała i dostanę go na raty bez żadnych dodatkowych dokumentów. Ekspres do podłogi okazał się bardzo solidny, i naprawdę wart tych pieniędzy.

Najważniejsze jest to, że zawsze można zadzwonić czy napisać jeżeli się ma jakiekolwiek wątpliwości, czy pytania co do stosowania produktów tej firmy i zawsze otrzyma się rzeczową i konkretną odpowiedź.

Polecam.

Z poważaniem, Grażyna Kowalska